|
|
|
Elżbieta Łucja Gacek urodzona w 1938r w Wąchocku, woj. świętokrzyskie.
Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości (II Liceum Ogólnokształcące im. J. Śniadeckiego w Kielcach w 1955r) i ukończeniu studiów prawniczych (Uniwersytet Jagielloński w Krakowie w 1960r) przez okres 43 lat wykonywała zawód prawnika sędziego w sądach kieleckich, ostatnio w Sądzie Okręgowym w Kielcach.
Działaczka społeczna i poseł (IX Kadencja Sejmu) oraz wicemarszałek tegoż Sejmu.Obecnie sędzia w stanie spoczynku (od 2003r).
Członek i wolontariusz Świętokrzyskiego Klubu „Amazonki” przy ŚCO w Kielcach oraz członek Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Kielcach, pracuje także w Zarządzie tego Towarzystwa.
Z początkiem lat 90-tych wraca do Kielc, do pracy sędziowskiej, którą kontynuuje do 2003r tj. do czasu przejścia w stan spoczynku. Od 2000roku pisze wiersze, które publikuje w kolejnych Antologiach Poezji za 2001i 2002 rok (II i III Skarbnica Współczesnych Poetów - Warszawa 2001r i Warszawa 2002r), a w 2003 r publikuje własny tom wierszy pod tytułem:" Szczelnie zamknięty świat", który rozpoczyna cykl kolejnych tomów: "Przez uchylone drzwi" (w 2005r) i "Po prostu jestem"(w 2007r). Rejestruje bieg życia i wydarzeń społecznych od wielu lat (dzienniki niepublikowane).
Bierze czynny udział w konkursach literackich organizowanych zarówno przez TPSP, jak i inne podmioty: "Radio Plus -Kielce, czy Stowarzyszenie "Civitas Christiana" Oddział w Kielcach, gdzie była wielokrotnie nagradzana za otrzymane I,II,III miejsca. Nagrodzona 3-krotnie w kolejnych konkursach ogłoszonych przez Radio Plus w Kielcach na „Kolędę i Pastorałkę”.W 2005r w IV Edycji Konkursu p.t. „Śladami Żeromskiego” otrzymała główną nagrodę.
Od siedmiu lat związała się nadto ze Świętokrzyskim Klubem "Amazonki" przy Ś.C.O. w Kielcach, gdzie odpowiada za stronę organizacyjną i prawną Stowarzyszenia.
Pozostaje ponadto w stałych kontaktach z Warszawskim Klubem Przyjaciół Ziemi Kieleckiej, którego jest członkiem.
W 2009r autorka wydała 4-ty tomik wierszy pt."Dotyk i Spełnienie",poświęcony tym, co wierzą, że nic nie jest stracone na zawsze i Amazonkom.
|
|
|
|
|
|
Letnie popołudnie
Nieruchome słońce,
nieruchoma cisza,
uchylone okno
i brzęcząca pszczoła.
Pochylone kwiaty,
podeschnięte trawy,
wypłowiałe niebo,
skwarnie dookoła.
To dojrzałość czasu,
uroda owocu,
zawieszenie myśli
i leniwość ruchu.
Trawy pełne nasion,
spękane zagony,
tajemnicze lasy
i pełne ogrody.
Zagnańsk, sierpień 2002, sobota
|
|
|
|
Wyciszenie
Potrzeba bycia ze sobą,
po prostu głód oddalenia,
zasmakowanie w ciszy,
konieczność pełnego skupienia.
Czasem zajrzenie w głąb siebie,
refleksja i zamyślenie
o sprawach zapomnianych,
o tym, co zycie odmienia.
Zwrócenie twarzy ku słońcu,
odnalezienie uśmiechu
i postrzeganie czasu
bez konieczności pośpiechu.
Styczeń 2002
|
|
|
|
"Krzyż na Chełmowej"
Na nieba tle wśród jodeł
jasny, strzelisty ptak.
Jak prośba o łaskę,
wołanie duszy,
zaklęty w drewnie znak.
Potrzeba serca,
brakuje miłości
wołają Jego ramiona.
Reszta to same drogowskazy
i droga, droga do Nieba.
Z tomiku p.t. "Po prostu jestem"
|
|
|
|
"Spełnienie"
Nie goń przeszłości
nie tęsknij, nie czekaj
zatrzymaj rozpędzone dni,
podaruj uśmiech
wyciągnij dłonie
i nie marszcz brwi.
Podziel się sercem,
spokojem poranka,
codziennym trudem rąk.
Zamień obłudę na szczerość
głupotę na mądrość
i udźwignij to.
Opowiedz: o życiu, o miłości,
o cierpieniu - bez narzekania
i przysiądź na moim progu,
jak na swoim - bez pouczania.
"Jesienna stokroka"
Zjawiasz się nie w porę,
nikt na ciebie nie czeka,
twojej krasy nie widać,
czy musiałaś tak zwlekać?
Masz mokrą główkę od deszczu,
targane wiatrem płatki,
czemu spóźniłaś się z przyjściem?
To już jesieni ostatki!
Tak ważne: być -na porę,
Tak ważne -trafić w czas,
złapać chwilę i trzymać.
Szczęście pojawia się raz.
|
|
|
|
"Pielgrzymka Amazonek"
Morze głów, morze serc
morze cierpienia,
siła woli,
ocean nadziei
nic - do stracenia.
Wielka wspólnota, wielka tajemnica
obecność ducha,
skrzydła anielskie,
pomocne dłonie
gorąca nuta.
Bliskość bez granic,
łez pełne oczy,
otwarte serca.
Wspólna modlitwa.
Maryjny szkaplerz,
nadludzka męka.
Jasna Góra 06.10.2007 r.
|
|
|
|
"Mam ochotę..."
Na życie- niezmienną.
Na człowieka - niezrównaną.
Na zgodę- nieustanną.
Na wiedzę- niekłamaną.
Nie ciąży mi ten apetyt,
nie gniecie jego rozmiar,
nie nuży stały wysiłek
i nie zniechęca- bezmiar.
Czy mam ochotę na zapomnienie
także - w wymiarze chwili?
Już nie- bo szkoda niepoznanego,
a Los mój czasu nie myli.
|
|
|
"Opowieść wigilijna"
Dmuchał wiatr zimowy,
śnieg obficie padał.
Siwy mróz z długą brodą
z jasną gwiazdą gadał.
Ludzie, pochowani w cieple kątów domu,
stroją, smażą i gotują wieczerzę pospołu.
Czasem ktoś podniesie pochyloną głowę
i dołoży pusty talerz - do reszty na stole.
Czy czekamy jeszcze, czy naprawdę chcemy?
Dzielić chleb, dzielić dom, zmniejszyć trochę biedy?
Czy bliski nam człowiek
jego los i racje?
Może tylko każdy pragnie
uświetnić kolację.
Tak tylko od święta, dla tradycji, dzieci
na czas krótki -
póki płomyk wigilijny świeci.
A co z dniem jutrzejszym
i z ludźmi bez domów?
Bez perspektyw, bez poparcia
nie bliskich - bo komu?
Jeśli nie pomożesz jednemu z tych wielu
na nic święta, na nic stoły-
podążasz bez celu.
(I-sza nagroda Radia Plus za 2005r)
|
|
|
|
"Śladami Żeromskiego"
Inny wiek, inny czas,
nie ci ludzie,
inne życie, jego tempo,
inny grudzień,
inna treść szybkich dni i starania,
inny klimat twych kontaktów, wymagania.
Lecz gdy zdołasz się zatrzymać
choć na chwilę
i popatrzeć dookoła nie tak byle...
to dostrzeżesz:
bruzdy czoła,
rąk strudzenie,
smutne oczy,
rezygnację,
opuszczenie.
Choć zdarzyło się tak wiele
i spełniły sny o wiedzy
i postępie się ziściły,
to zostało ludzkie serce skołatane
i ten stały brak bliskości - darowany.
Coraz dalej człowiekowi do człowieka,
życie nasze w innym rytmie nam ucieka.
Czas blokowisk, wegetacja, stała bieda
nie dogoni tempa życia w willi "Cezar".
Okradziono nas z nadziei i pewności,
że: nauka, talent, praca to wartości,
pomylono demokrację z demagogią,
cnotę z grzechem, karę z winą, pokój z wojną.
I gdzie szukać dzisiaj wśród nas Jego śladu
w czas gorący, pieniądz krągły, karier targu?
Puszcza tylko ta niezmienna pozostała
i te jodły, jak dowody Jego trwania.
Nagroda główna,
IV Edycji Konkursu Literackiego
p.t. Śladami Żeromskiego,
5.10.2004 r.
Z tomiku p.t. "Przez uchylone drzwi"
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|